Ciężarówka z szeregiem nieprawidłowości namierzona - odjechała na lawecie
Policjanci z grupy SPEED na obwodnicy Śremu namierzyli samochód ciężarowy marki Iveco z niesprawnym tachografem i bez aktualnego badania technicznego. W związku z zatrzymanym dowodem rejestracyjnym pojazd nie był dopuszczony do ruchu. Funkcjonariusze zauważyli też nadmiernie zużyty bieżnik opon tylnej osi oraz różną rzeźbę bieżnika opon. W tych okolicznościach kierujący tym pojazdem już dalej nie pojechał, oczekiwał na lawetę i został ukarany mandatami karnymi.
29 marca br. policjanci śremskiej drogówki z grupy SPEED patrolowali drogę wojewódzką nr 434. Około godz. 12.00 funkcjonariusze na obwodnicy Śremu zauważyli, że kierujący samochodem ciężarowym marki Iveco korzysta z telefonu i zatrzymali ten pojazd do kontroli drogowej.
Okazało się, że ciężarówka miała niesprawny tachograf, ostatnio legalizowany w 2015 roku (legalizacja jest obowiązkowa co dwa lata). Ponadto od 2017 roku nie miała badania technicznego, a od 2019 roku, w związku z zatrzymanym dowodem rejestracyjnym, pojazd nie był dopuszczony do ruchu. Policjanci zauważyli też nadmiernie zużyty bieżnik opon tylnej osi oraz różną rzeźbę bieżnika opon.
W związku z takim szeregiem nieprawidłowości kierujący Iveco, 27-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego, już dalej nie pojechał, oczekiwał na lawetę i został ukarany czterema mandatami karnymi na ogólną kwotę 2 900 złotych. W tym funkcjonariusze nałożyli mandat w wysokości 2 tysiące złotych za nierejestrowanie czasu pracy kierowcy.
/ Ewa Kasińska /