Nietrzeźwy i bez uprawnień rozbił BMW
Policjanci śremskiej drogówki pracowali na miejscu zdarzenia drogowego, które spowodował 26-letni śremianin na podwójnym gazie i bez uprawnień do kierowania. Mężczyzna stracił panowanie nad BMW i uderzył w drzewo. Na szczęście nic mu się nie stało. Teraz za swoje kompletnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
W minioną niedzielę, 14 marca o godz. 21.27, dyżurny śremskiej policji został powiadomiony o tym, że w Nochowie kierujący BMW uderzył w drzewo, wpadł do rowu i uciekł z miejsca zdarzenia.
Sprawą zajęli się policjanci drogówki. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce to okazało się, że sprawca zdarzenia, 26-letni śremianin, który wcześniej miał się oddalić, wrócił i przyznał się do spowodowania zdarzenia drogowego. Jak ustalili policjanci mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Okazało się, że 26-latek był nietrzeźwy, miał promil alkoholu w organizmie. Poza tym nie posiadał prawa jazdy, gdyż nigdy go nie uzyskał.
Na szczęście młody śremianin nie odniósł obrażeń ciała. Przez jego kompletną nieodpowiedzialność nikt też nie ucierpiał.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Po raz kolejny apelujemy o trzeźwość za kierownicą, bo pijani kierowcy to śmiertelne zagrożenie! Nierozsądny 26 - latek nie dosyć, że miał promil alkoholu w organizmie, to nigdy też nie uzyskał uprawnień do kierowania. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności tego zdarzenia, mężczyzna miał dużo szczęścia.
/ Tekst: Ewa Kasińska, foto: Mariusz Półrolniczak /