Bądź czujny - nie daj się okraść!
Po raz kolejny apelujemy o rozwagę i ostrożność podczas wpuszczania do mieszkań nieznanych osób. W takich przypadkach koniecznie trzeba się najpierw upewnić kto wchodzi nam do domu, bowiem skutki braku czujności mogą być bardzo odczuwalne dla naszego portfela. W styczniu br. dwukrotnie odnotowaliśmy w Śremie, na Jezioranach kradzieże dokonane przez złodziei, którzy zostali wpuszczeni do mieszkań przez pokrzywdzone kobiety.
W pierwszej połowie stycznia mieszkanka Śremu zgłosiła nam kradzież biżuterii oraz pieniędzy z jej mieszkania.
Z zawiadomienia pokrzywdzonej wynika, że kobieta wpuściła do mieszkania dwóch mężczyzn podających się za pracowników Spółdzielni Mieszkaniowej, którzy dokonują przeglądu instalacji wodnej w mieszkaniach.
Policjanci ustalili, że do kradzieży doszło prawdopodobnie wówczas, kiedy zgłaszająca z jednym z mężczyzn udała się do łazienki i puściła wodę do wanny. Wtedy drugi mężczyzna, wykorzystując ten fakt, ukradł z pokoju biżuterię, a z torebki w przedpokoju pieniądze.
Obaj mężczyźni, których szukamy, mieli około 25 -30 lat, 170-180 cm wzrostu, jeden był krępej budowy ciała, włosy miał czarne i jasną kurtkę. Drugi to blondyn, ubrany w popielaty płaszcz do kolan.
Natomiast pod koniec stycznia starsza mieszkanka Śremu zgłosiła nam kradzież pieniędzy z jej mieszkania.
Z zawiadomienia tej pokrzywdzonej wynika, że wpuściła ona do mieszkania kobietę i mężczyznę, którzy powiedzieli, że sąsiedzi seniorki zamówili od nich pościel i w związku z tym, że nie ma ich w domu chcieliby zostawić kartkę z wiadomością w drzwiach.
Śremianka wówczas wpuściła do mieszkania te osoby. Zarówno nieznajoma kobieta, jak i mężczyzna mieli ciemną cerę, czarne włosy i ubrani byli w rzeczy ciemnego koloru.
Kobieta poprosiła seniorkę, aby napisała wiadomość w jej imieniu, ponieważ ona nie pisze w języku polskim. Kiedy seniorka w kuchni pisała informację dla sąsiadów nieznajomy mężczyzna powiedział, że idzie zobaczyć, czy sąsiedzi już wrócili. Wszystko wskazuje na to, że wówczas doszło do kradzieży pieniędzy, które pokrzywdzona miała w szafie, w pokoju.
Po raz kolejny apelujemy o rozwagę i ostrożność podczas wpuszczania do mieszkań nieznanych osób. W takich przypadkach koniecznie trzeba się najpierw upewnić kto wchodzi nam do domu, bowiem skutki braku czujności mogą być bardzo odczuwalne dla naszego portfela.
Bardzo też prosimy o sygnały dotyczące tego, co Państwa być może zaniepokoiło w najbliższym otoczeniu. Prosimy o zgłaszanie nam jeżeli na osiedlu, w okolicy Państwa domów pojawią się obce osoby, nieznane auta. Sprawdzimy to. Przypominamy nr tel. alarmowego do nas – 997.