Złodziej i włamywacz trafił do aresztu
Kryminalni ze Śremu zatrzymali 22-latka, który w ciągu kilku ostatnich miesięcy, na terenie powiatu śremskiego, wielokrotnie dokonywał kradzieży i włamań. Amator cudzej własności najczęściej wykorzystywał okazje i przedostawał się do mieszkań przez otwarte okna, w blokach wybierał piwnice, do których drzwi były bez kłódek, a w sklepach wykorzystywał nieuwagę sprzedawców. Na wniosek Policji i prokuratury, sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
17 września br. policjanci Wydziału Kryminalnego zatrzymali 22-letniego mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że włamał się on do domu jednorodzinnego w Nochowie, z którego ukradł aparat fotograficzny i pieniądze w kwocie 300 złotych.
22-latek jest znany śremskiej Policji i w ciągu kilku ostatnich miesięcy był wielokrotnie notowany jako sprawca kradzieży różnych przedmiotów ze sklepów, niezabezpieczonych mieszkań i piwnic oraz sprawca włamań do domów jednorodzinnych.
Amator cudzej własności działał w ten sposób, że najczęściej wykorzystywał okazje i przedostawał się do mieszkań po prostu przez otwarte okna, a w blokach wybierał te piwnice, do których drzwi były bez kłódek. W sklepach natomiast wykorzystywał nieuwagę sprzedawców. Po dokonaniu kradzieży czy też włamania bardzo szybko pozbywał się łupów. Na szczęście część skradzionego mienia policjanci odzyskali i wróciło ono do pokrzywdzonych.
Zdarzało się także, iż 22-latek był agresywny wobec interweniujących policjantów oraz groził mężczyźnie, który ujął go w czasie, kiedy w księgarni chciał ukraść pieniądze z kasetki.
W tych okolicznościach policjanci Wydziału Kryminalnego oraz prokurator, aby zapobiec kolejnym przestępstwom i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom powiatu śremskiego, zwrócili się do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec 22-latka tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku Policji oraz prokuratury i zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.
Mężczyzna, mimo młodego wieku, był już wcześniej karany. Teraz grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
/ Ewa Kasińska /