Złodziej z Poznania kradł w Śremie
Policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego z Komendy Powiatowej Policji w Śremie zatrzymali 33-letniego złodzieja z Poznania, który miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Amator cudzej własności w jednym ze śremskich marketów ukradł towar o łącznej wartości ponad 2 200 złotych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut i został przesłuchany. Skradziony asortyment wrócił na sklepowe półki. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
28 kwietnia br., o godz. 19.40, dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tym, że w jednym z marketów doszło do kradzieży i sprawca ucieka.
Oficer natychmiast skierował na miejsce policjantów Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego, którzy na ulicy Jasnej w Śremie zatrzymali złodzieja. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec Poznania, który miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie i trafił do policyjnego aresztu.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego. Z ich ustaleń wynika, że amator cudzej własności wszedł do jednego ze śremskich marketów z dwoma spiętymi wózkami, do których wkładał duże ilości różnorodnego towaru. Zabrał m. in.: hulajnogę, gramofony, whisky, 24 czekolady, kawy rozpuszczalne, dezodoranty, kapsułki do prania, golarki, majonezy, piwo, żele, świece, zestawy grillowe, mięso, wędliny i owoce. Następnie złodziej przeszedł przez nieczynną kasę i szedł w kierunku wyjścia. Kiedy już wychodził podszedł do niego pracownik sklepu, który mu powiedział, że za towar trzeba zapłacić. Wówczas mężczyzna zaczął uciekać.
Natychmiast wezwano Policję. Mundurowi z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego szybko przyjechali na miejsce, ruszyli w pościg i zatrzymali sprawcę kradzieży.
Skradziony asortyment wrócił na sklepowe półki. Natomiast 33-latek, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut kradzieży towaru o łącznej wartości 2 216 złotych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, a złodziejowi grozi więzienie.
/ Ewa Kasińska /