Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Złodziej z Poznania kradł w Śremie

Data publikacji 30.04.2018

Policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego z Komendy Powiatowej Policji w Śremie zatrzymali 33-letniego złodzieja z Poznania, który miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Amator cudzej własności w jednym ze śremskich marketów ukradł towar o łącznej wartości ponad 2 200 złotych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut i został przesłuchany. Skradziony asortyment wrócił na sklepowe półki. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

28 kwietnia br., o godz. 19.40, dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tym, że w jednym z marketów doszło do kradzieży i sprawca ucieka.

Oficer natychmiast skierował na miejsce policjantów Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego, którzy na ulicy Jasnej w Śremie zatrzymali złodzieja. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec Poznania, który miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie i trafił do policyjnego aresztu.

Sprawą zajęli się funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego. Z ich ustaleń wynika, że amator cudzej własności wszedł do jednego ze śremskich marketów z dwoma spiętymi wózkami, do których wkładał duże ilości różnorodnego towaru. Zabrał m. in.: hulajnogę, gramofony, whisky, 24 czekolady, kawy rozpuszczalne, dezodoranty, kapsułki do prania, golarki, majonezy, piwo, żele, świece, zestawy grillowe, mięso, wędliny i owoce. Następnie złodziej przeszedł przez nieczynną kasę i szedł w kierunku wyjścia. Kiedy już wychodził podszedł do niego pracownik sklepu, który mu powiedział, że za towar trzeba zapłacić. Wówczas mężczyzna zaczął uciekać.

Natychmiast wezwano Policję. Mundurowi z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego szybko przyjechali na miejsce, ruszyli w pościg i zatrzymali sprawcę kradzieży.

Skradziony asortyment wrócił na sklepowe półki. Natomiast 33-latek, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut kradzieży towaru o łącznej wartości 2 216 złotych. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, a złodziejowi grozi więzienie.

/ Ewa Kasińska /

Powrót na górę strony