Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi indyjskich
Policjanci Zespołu do walki z Przestępczością Narkotykową z Komendy Powiatowej Policji w Śremie zlikwidowali nielegalną uprawę konopi indyjskich i zatrzymali dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich nielegalnie uprawiał konopie, a drugi posiadał marihuanę. Teraz obaj odpowiedzą przed sądem.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego, którzy specjalizują się w zwalczaniu przestępczości narkotykowej, w trakcie wykonywania czynności służbowych, ustalili, że 20-letni śremianin, w miejscu zamieszkania, nielegalnie uprawia konopie indyjskie.
W związku z takimi podejrzeniami 22 marca br. policjanci udali się do mieszkania tego mężczyzny. Kiedy byli jeszcze na klatce schodowej, to już wyczuli specyficzny zapach palonej marihuany.
Ostatecznie ustalenia kryminalnych potwierdziły się. Funkcjonariusze w jednym z pokoi ujawnili i zabezpieczyli namiot wraz ze specjalistycznym sprzętem służącym do uprawy konopi indyjskich. W tym były takie urządzenia jak: regulator mocy, automatyczne czasomierze, elektryczny nawilżacz powietrza i pochłaniacz zapachów. Wewnątrz namiotu znajdowały się też cztery donice wypełnione ziemią i w każdej z nich było widać kiełkujące konopie.
Policjanci znaleźli również i zabezpieczyli do sprawy: susz koloru zielonego, który okazał się marihuaną, dwa opakowania z ziarenkami konopi indyjskich, zabrudzone szklane lufki oraz bongo, czyli fajkę przeznaczoną do palenia.
Ponadto, kiedy funkcjonariusze weszli do mieszkania 20-latka, to był tam jeszcze jego kolega, 21-letni mieszkaniec Śremu. I to właśnie on palił skręta, a w bieliźnie posiadał woreczek foliowy z marihuaną.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. 21-latek, jeszcze tego samego dnia, usłyszał zarzut posiadania marihuany i został przesłuchany. Natomiast 20-latek, który jest znany śremskiej Policji i był wcześniej notowany za przestępstwa z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, najpierw trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia, 23 marca, usłyszał dwa zarzuty dotyczące posiadania narkotyków i nielegalnej uprawy konopi. Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów, a sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
/ Ewa Kasińska /
