Siekierą zaatakował znajomego, teraz przebywa w areszcie
Kryminalni ze Śremu zatrzymali 28 – latka, który siekierą zaatakował znajomego, a następnie swoim samochodem uciekł na teren województwa zachodniopomorskiego kradnąc po drodze paliwo. Mężczyzna usłyszał już zarzut i decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
W minioną środę, 23 lipca, o godz. 21.40, dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tym, że w Manieczkach mieszkaniec tej miejscowości został zaatakowany siekierą.
Na miejsce natychmiast udały się policyjne patrole. Funkcjonariusze ustalili, że około godz. 21.15 pod dom mieszkańca Manieczek podjechał Fiat, którym kierował jego znajomy z gminy Brodnica. Mężczyzna wsiadł do auta „kolegi”, którego niedawno poznał i wspólnie z nim udał się na polanę znajdującą się w lesie, za osiedlem. Tam 28 – latek, z niewiadomych powodów, zaatakował siekierą mieszkańca Manieczek, uderzając pokrzywdzonego w różne części ciała. Następnie sprawca wsiadł do swojego auta i uciekł.
Pokrzywdzony z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
W wyniku podjętych czynności kryminalni ustalili, że napastnik przebywa na terenie województwa zachodniopomorskiego i uciekając dokonał kradzieży paliwa na jednej ze stacji benzynowych. Okazało się też, iż był on wcześniej notowany przez śremską Policję za przestępstwa przeciwko mieniu.
Następnego dnia, 24 lipca, około godz. 14.00, kryminalni w Szołdrach zatrzymali 28 – latka, który wrócił z woj. zachodniopomorskiego. Mężczyzna został osadzony w śremskiej Komendzie, a 25 lipca, po przesłuchaniach, na wniosek Policji i prokuratury, decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Fot. Robert Kaczmarek