Zaczęło się od woreczka z marihuaną, a skończyło na zatrzymaniu dilerów
Policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali 18 – letniego mieszkańca Śremu, który posiadał woreczek z marihuaną. I to był początek, ja się okazało, większej sprawy, do której kryminalni zatrzymali jeszcze dwóch dilerów narkotykowych, mających 20 i 23 lata. Jeden z nich, od początku tego roku, ponad 200 razy sprzedał ziele konopi.
W miniony czwartek, 5 września około godz. 21.25 policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego w Śremie na Jezioranach zauważyli młodego mężczyznę, który widząc umundurowanych funkcjonariuszy próbował schować się za kontener na śmieci. Kiedy mundurowi przystąpili do legitymowania mężczyzna zachowywał się bardzo nerwowo. Okazało się, że 18 – letni mieszkaniec Śremu pod opaską uciskową prawego nadgarstka miał schowany woreczek foliowy z suszem roślinnym. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w „policyjnym areszcie” do wyjaśnienia sprawy.
Kryminalni wykonali badanie testerem narkotykowym, które potwierdziło, że susz roślinny znaleziony przy 18 - latku to marihuana.
W toku wykonywania dalszych czynności kryminalni z Zespołu do Walki z Przestępczością Narkotykową ustalili, że zatrzymanemu mężczyźnie marihuanę sprzedawali dwaj dilerzy ze Śremu, mający 20 i 23 lata. Ci mężczyźni również zostali zatrzymani. Jak się okazało jeden z nich, 20 –latek od początku tego roku, ponad 200 razy sprzedał ziele konopi trzem ustalonym, młodym mieszkańcom Śremu. Natomiast 23 – letni diler sprzedawał ziele konopi m. in. 14 – latkowi, uczniowi jednego ze śremskich gimnazjów, który to z kolei dawał marihuanę swoim starszym kolegom.
Do transakcji dochodziło głównie na ulicach w Śremie, a „działka” marihuany była sprzedawana za 30 złotych.
Sprawa jest w toku.