Gdyby nie sierż. szt. Michał Kasprzak i sierż. szt. Sebastian Tasiemski mogłoby dojść do tragedii
W miniony piątek, 19 października o godz. 19.45 dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tym, że w Międzyborzu /gm. Książ Wlkp./ mężczyzna będący pod wpływem alkoholu wszedł na dach dwupiętrowego budynku i grozi, że popełni samobójstwo skacząc z wysokości.
Na miejsce natychmiast udał się policyjny patrol w składzie: sierż. szt. Michał Kasprzak z Referatu Ruchu Drogowego i sierż. szt. Sebastian Tasiemski przewodnik psa służbowego z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego.
Kiedy policjanci przyjechali do Międzyborza, to była już tam załoga pogotowia, strażacy ochotnicy i mieszkańcy wioski. Wszyscy zgromadzili się przy dwupiętrowym budynku, na dachu którego znajdowało się dwóch mężczyzn. Jeden z nich groził, że popełni samobójstwo skacząc z wysokości, a drugi próbował zapobiec tragedii.
Policjanci najpierw weszli na dach, a następnie przez około 40 minut spokojnie rozmawiali z desperatem.
Negocjacje powiodły się. Mężczyzna znalazł tak duże wsparcie rozmawiając z policjantami, zaufał im na tyle, że wraz z jednym z nich wszedł do podstawionego podnośnika koszowego i zjechał na dół, a następnie został przewieziony do szpitala.