Gdyby nie oni mogłoby dojść do tragedii i pożaru lasu
Droga relacji Włościejewki – Włościejewice, VW Polo w płomieniach, a w środku kierowca tego pojazdu, 53 – letni mieszkaniec gminy Książ Wlkp. Gdyby nie czterej mężczyźni jadący Fiatem Ducato mogłoby dojść do tragedii i pożaru lasu.
W miniony wtorek, 22 maja o godz. 19.05 dyspozytorka pogotowia powiadomiła nas o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze relacji Włościejewki – Włościejewice.
Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy pracowali na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący VW Polo, 53 – letni mieszkaniec gminy Książ Wlkp. zjechał na lewe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo, po czym VW zapalił się.
Widząc stojące w płomieniach auto czterej mężczyźni jadący z przeciwnego kierunku Fiatem Ducato zatrzymali się i wyciągnęli z VW kierowcę, wezwali pogotowie i straż pożarną.
Z naszych ustaleń wynika także, iż mężczyźni najpierw wykorzystując gaśnicę próbowali ugasić pożar auta. Niestety nie udało się. Wówczas w płomieniach wybili szybę w VW i wyciągnęli kierowcę. Gdyby nie oni, to wszystko wskazuje na to, że doszłoby do tragedii i pożaru lasu.
O bohaterskiej postawie mężczyzn z Fiata Ducato będziemy jeszcze pisali na naszej stronie internetowej i do tego tematu wrócimy. Dwóch z nich, to mieszkańcy miejscowości Ługi /gmina Książ Wlkp./, a dwóch jest z Michałowa /powiat średzki/.
Obecnie kierujący VW Polo znajduje się w szpitalu i jest w stanie ciężkim.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci Wydziału Kryminalnego.
Poniżej zdjęcie z miejsca zdarzenia. Fot. Asp. szt. Robert Kaczmarek.