Na dyskotekę przyjechał z narkotykami
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Śremie zatrzymali mieszkańca Łodzi, który przyjechał na dyskotekę do Manieczek i posiadał tabletki ekstazy, marihuanę i amfetaminę. W miejscu zamieszkania mężczyzny funkcjonariusze znaleźli też małą hodowlę ziela konopi. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
11 listopada br. w nocy policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Śremie prowadzili wzmożone działania prewencyjne w rejonie dyskoteki odbywającej się w Manieczkach.
Około godz. 02.15 mundurowi z prewencji na nieoświetlonej części parkingu samochodowego zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął zachowywać się nerwowo i nie potrafił logicznie wytłumaczyć funkcjonariuszom, co robi w tym miejscu.
Okazało się, że 41-letni mieszkaniec Łodzi posiadał przy sobie woreczek z amfetaminą. A w VW, którym mężczyzna przyjechał na dyskotekę, mundurowi znaleźli 32 tabletki ekstazy, 4 gramy marihuany i półtora grama amfetaminy.
Mieszkaniec Łodzi został zatrzymany i osadzony w „policyjnym areszcie”.
Policjanci Wydziału Kryminalnego, którzy zajęli się sprawą, z 19-letnim synem zatrzymanego, który przyjechał z ojcem na dyskotekę, udali się do Łodzi. W miejscu zamieszkania 41-latka, w pomieszczeniu kotłowni, funkcjonariusze znaleźli małą hodowlę ziela konopi. Ponadto mężczyzna miał w domu nieznaczne ilości amfetaminy, ponad 7 gramów marihuany, młynek do jej rozdrabniania i szklaną wodną fajkę. W pokoju syna policjanci znaleźli, należący do 19-latka, woreczek z marihuaną i szklaną lufkę.
12 listopada ojciec i syn usłyszeli zarzuty i zostali przesłuchani. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.