Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

To były spokojne i bezpieczne Dni Śremu

Data publikacji 11.06.2012

intro_policji1 W naszej ocenie to były spokojne i bezpieczne Dni Śremu. Nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń kryminalnych, a jedynie kilka interwencji. M. in.  w piątek dzielnicowi interweniowali w związku z uszkodzeniem ciała młodego śremianina, który uderzony został butelką. Natomiast w sobotę dzielnicowi szukali matki, która zgubiła 4 – letniego synka.

Wielu śremskich policjantów wspieranych przez funkcjonariuszy Wydziału Konwojowego pełniło służbę podczas tegorocznych Dni Śremu. W naszej ocenie minęły one spokojnie. Było bezpiecznie. Nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń kryminalnych, a jedynie kilka interwencji, m. in. interweniowaliśmy w związku z uszkodzeniem ciała młodego śremianina, który uderzony został butelką oraz szukaliśmy matki, która zgubiła 4 – letniego synka.

W miniony piątek, 8 czerwca o godz. 19.20 dyżurny śremskiej Policji został powiadomiony o tym, że pracownicy ochrony ujęli mężczyznę, który na stadionie uderzył butelką w głowę młodego śremianina. Na miejsce natychmiast udali się dzielnicowi, którzy ujętego mężczyznę przewieźli do naszej Komendy. Okazał się nim nietrzeźwy, 17 – letni śremianin, który poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu uzyskał wynik: 0,94 mg/l.

Mężczyzna, który został uderzony butelką doznał drobnych obrażeń ciała i po opatrzeniu w szpitalu został zwolniony do domu. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że w trakcie oglądania meczu między młodymi chłopakami doszło do szarpaniny. Obecnie dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci Wydziału Prewencji.

Natomiast w sobotę, 9 czerwca około godz. 21.15 do dzielnicowych, którzy pełnili służbę w rejonie Parku im. Powstańców Wlkp., podszedł mężczyzna oraz kobieta, którzy oświadczyli, że przed kilkoma minutami na jednej z parkowych alejek znaleźli płaczącego, małego chłopca, który powiedział, że zgubił się mamie.

Policjanci szybko odnaleźli matkę chłopczyka. 21 – letnia śremianka, obok której w wózku przebywało jej drugie, 2 – letnie dziecko, oświadczyła, że kilkanaście minut temu zgubiła swojego 4 – letniego synka. Podczas legitymowania policjanci wyczuli od kobiety silną woń alkoholu, miała także chwiejny krok, a jej mowa była bełkotliwa. W tej sytuacji funkcjonariusze nie mogli zakończyć interwencji. Ostatecznie chłopczykami zaopiekowały się sąsiadki, które już wcześniej się nimi zajmowały. Tę sprawę przekażemy do sądu rodzinnego.

Powrót na górę strony