Pozostawiony mercedes, ..., kolega chce popełnić samobójstwo, ..., wszystko dobrze się skończyło
Najpierw mieliśmy zgłoszenie o tym, że na drodze relacji Zbrudzewo – Czmoń stoi pozostawiony samochód. Później śremianin poinformował nas o tym, że jego kolega chce popełnić samobójstwo. Okazało się, że oba zgłoszenia dotyczą tej samej sprawy. Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło. Kryminalni w kompleksie leśnym znaleźli mężczyznę, który miał powierzchowne rany cięte nadgarstków oraz szyi. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.
W minioną niedzielę, 8 stycznia br. o godz. 16.50 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że na drodze relacji Zbrudzewo-Czmoń stoi pozostawiony samochód marki Mercedes.
Na miejsce natychmiast udali się policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. Okazało się, że pojazd stoi na poboczu, jest otwarty i nie zagraża ruchowi. Policjanci szybko ustalili właścicielkę auta, której jednak nie zastali w miejscu zamieszkania, ale szybko okazało się, że cała sprawa może być bardzo poważna.
O godz. 17.45 śremianin zgłosił nam o tym, że jego kolega powiedział mu, iż chce popełnić samobójstwo.
Wszystko zaczęło wskazywać na to, że to właśnie ten mężczyzna, który chce popełnić samobójstwo poruszał się pozostawionym na drodze mercedesem.
Ostatecznie wszystko dobrze się skończyło. Kryminalni w kompleksie leśnym znaleźli śpiącego pod drzewem mężczyznę, który miał powierzchowne rany cięte nadgarstków oraz szyi. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.