Włamywali się w Mikołajki, teraz za to odpowiedzą
Śremscy kryminalni ustalili i zatrzymali dwóch włamywaczy, którzy w Mikołajki włamali się do kilku domków letniskowych. Sprawcy działając pod osłoną nocy ukradli butle gazowe, narzędzia, urządzenia elektryczne i nawet konserwy rybne. Teraz za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara pozbawienia wolności.
6 grudnia br. Komenda Powiatowa Policji w Śremie została powiadomiona o tym, że w noc Mikołajkową, z 5 na 6 grudnia, nieznani sprawcy włamali się do kilku domków letniskowych, które znajdują się w miejscowości Gawrony.
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego. Okazało się, że do pierwszego domku sprawcy dostali się kilka dni przed Mikołajkami, a w noc Mikołajkową, z 5 na 6 grudnia, włamali się do wnętrza kolejnych trzech domków. Włamywacze, działając pod osłona nocy, ukradli kilka butli gazowych, narzędzia, urządzenia elektryczne i nawet konserwy rybne.
Funkcjonariusze, którzy pracowali nad sprawą szybko wpadli na trop włamywaczy i już 10 grudnia zatrzymali 30-letniego mieszkańca gminy Dolsk i jego 61-letniego wspólnika, który zamieszkuje na terenie tej samej gminy.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty i przyznali się do włamań. Okazało się, że skradzione mienie zdążyli już sprzedać i obecnie policjanci starają się je odzyskać.
Młodszy z włamywaczy, 30-latek, jest znany śremskim stróżom prawa i był już notowany za włamania, pobicia oraz kłusownictwo. Teraz obaj, za włamania, odpowiedzą przed sądem. Grozi im więzienie.
/ Ewa Kasińska /